Ładowanie

Fraszka „Na lipę” Kochanowskiego – analiza i interpretacja

Fraszka „Na lipę” Kochanowskiego – analiza i interpretacja

Fraszka „Na lipę” Jana Kochanowskiego to jeden z wielu utworów artysty, który chwalił uroki i zalety wiejskiego życia. Dziś fraszka ta wcale nie traci na aktualności. W dalszym ciągu podkreśla rolę natury w życiu człowieka i wskazuje na plusy związane z życiem poza wielkimi aglomeracjami, z dala od tłumów i wyścigu szczurów. Oto analiza utworu biorąca pod uwagę wszystkie najważniejsze poruszane w nim kwestie.

Jan Kochanowki, Na Lipę

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.

Natura częstym motywem w twórczości Jana Kochanowskiego

Fraszka „Na lipę” odwołuje się do często występującego w twórczości Jana Kochanowskiego motywu, jakim jest natura. Mistrz z Czarnolasu niejednokrotnie podkreślał w swojej twórczości uroki sielskiego życia, które nie tylko daje wiele pod względem estetycznym, czy zdrowotnym, ale również wspiera życie bogobojne, uczciwe i pełne radości, bez zbędnej potrzeby posiadania i ciągłej pogoni za pieniądzem.

Według Jana Kochanowskiego życie na wsi zawsze było związane z mądrością, spokojem i niewielkimi radościami – powtarzającymi się każdego dnia, przez co niedającymi o sobie zapomnieć. Ponadto Jan Kochanowski niejednokrotnie podkreślał w twórczości, że życie na wsi jest dalekie od wyrzutów sumienia i łatwo je docenić. W jego sztuce można zauważyć wpływ filozofii stoickiej, propagującej spokój ducha i odkrywanie ładu w tym to naturalne, a przede wszystkim w obcowaniu z przyrodą.

Jan Kochanowski

Analiza fraszki „Na lipę” Jana Kochanowskiego

Fraszka Jana Kochanowskiego „Na lipę” została napisana, posługując się liryką inwokacyjną. Podmiotem lirycznym jest lipa, która zwraca się do odbiorcy „Gościu, siądź pod mym liściem”. Od samego początku artysta zauważa, że natura obdarowuje – nie chce jednocześnie niczego w zamian. Możliwe, że opisywania lipa była ulubionym drzewem artysty, np. znajdującym się obok jego domu w Czarnolesie. Można tak stwierdzić m.in. dlatego, że drzewo zostało opisane w sposób szczegółowy, zwracając uwagę na takie detale jak możliwość schronienia się pod rozłożystymi gałęziami.

Poetycko opisano nawet zalety, jakie dawała lipa m.in. ochronę przed promieniami słonecznymi. Dzięki temu drzewo zapewnia nie tylko schronienie, ale jest też miejscem relaksu. W przypadku lipy Kochanowski zastosował za­bieg an­tro­po­mor­fi­za­cji, czy­li nadał drze­wu ce­chy ludz­kie. Lipa nie tylko zwraca się do człowieka bezpośrednio, czyli ma zdolność mówienia, ale też myśli i odbiera sygnały płynące z otoczenia – to poniekąd jest ważną częścią historii, wskazującą, że w naturze wszystko jest jednym ekosystemem, spójnym i naturalnym.

Kto jest adresatem fraszki „Na lipę” Jana Kochanowskiego?

Adresat utworu to nikt inny jak „gość”. Uniwersalnie nazwany adresat prawdopodobnie jest po prostu człowiekiem, który po trudach codziennego dnia potrzebuje miejsca odpoczynku, gdzie nie będą mu przeszkadzać obowiązki, natrętne myśli, ale także promienie słoneczne. Chwila odpoczynku jest mu obiecywana przez lipę, która zachęca do relaksu i wspomina o łagodnym dźwięku, jaki wydają pszczoły. Zapewnia też o bezpiecznym śnie pod gałęziami.

Dlaczego „Na lipę” nie można traktować dosłownie?

Jak zostało już wspomniane, fraszka „Na lipę” nie może zostać traktowana dosłownie. W końcu powszechnie wiadomo, że drzewa nie zwracają się do ludzi ludzkim głosem. Mimo to mogą zachęcać do spoczywania pod swoją koroną niemniej niż w omawianej fraszce. U Jana Kochanowskiego mówiące drzewo miało na celu pochwałę sielskiego życia na łonie natury, jakie poeta spędzał w swoim domu w Czarnolesie.

Tytułowa lipa jest centrum jego sielanki, wiejskiego odpoczynku, gdzie czas płynie wolno, a ludzie są wolni od większych zmartwień – głównie wynikających z pędu życia w mieście. Jan Kochanowski we fraszce chwali miejsce rodzinnego życia i wplata własne przeżycia oraz odczucia, które sprawiały, że życie na wsi było pełne przyjemności. Poeta jest w opisywaniu zalet swojej codzienności bardzo szczegółowy, skupia się m.in. na zapachach kwiatów, słodkim śnie, chłodnych wiatrach i innych zaletach, które stawiają wieś w nieporównywalnie lepszej pozycji niż miasto. Dzięki temu fraszka jest bardzo osobista i można być pewnym, że nawiązuje do prywatnego życia poety.

Nie tylko natura – Jan Kochanowski pisał również o zwierzętach 

We fraszce „Na lipę” znajduje się miejsce nie tylko na pochwałę spokoju, ale również pochwałę dźwięków, które wydaje natura. Występuje tu nawet zabieg an­tro­po­mor­fi­za­cji, wykonany na słowikach oraz szpakach, które wydają dźwięki, które poeta nazywa „wdzięcznym narzekaniem”.

W ten sposób artysta nie tylko wskazuje na to, że natura jest wspaniała, ale też podkreśla, że nawet te dźwięki, które pozornie mogą irytować (wszak narzekanie rzadko komu kojarzy się pozytywnie) są częścią natury, którą warto odbierać, myśląc o tym, że jest stałą częścią ekosystemu, w którym żyją zwierzęta, ludzie oraz natura. Dodatkowo muzyczne popisy ptaków we fraszce świetnie dopasowują się do wcześniej wspomnianych dźwięków, np. odgłosów pszczół.

Siódmy i ósmy wers poświęcony jest nawet opisowi tych małych owadów, które zbierają nektar z tytułowej lipy i zapewniają w ten sposób miód, który potem znajdzie się na stołach, a nawet je „szlachci”. To pokazuje, że prawdziwe bogactwo natury polega również na wymianie dóbr, zapewnianiu zwierzętom i owadom godnego życia, za co one się odwdzięczają. To naturalne złoto w postaci miodu i inne zalety płynące z natury są u Kochanowskiego częścią licznych naturalnych rozmaitości, które ofiarowuje życie na wsi.

Powtórzenia we fraszce „Na lipę” Jana Kochanowskiego

We fraszce „Na lipę” nie brakuje powtórzeń słowa „tu”, które nie są błędem poety czy oznaką nieumiejętnego stosowania języka, a jedynie wskazaniem konkretnego miejsca – roli tej jednej konkretnej lipy dla danego otoczenia, a szczególnie ludzi, którzy korzystają z jej zalet oraz dobroci (której odbiorcy są świadomi, ponieważ podmiot potrafi się porozumiewać).

Ponadto tytułowe drzewo dzięki temu można odebrać jako alegorię stałości, trwałości i przyzwyczajenia, które również utożsamiane jest z codziennością na wsi, bez wielkich emocji, biegu za pieniądzem, sławą, karierą czy posiadaniem. Lipa jest również symbolem bezpieczeństwa, a jej system korzeniowy – przyzwyczajeniem do życia rodzinnego, domu pełnego bliskich, więzi rodzinnych ważniejszych od pogoni za tym, co jutro, a także stałością i miłością do miejsca dorastania, zarówno swojego, jak i kolejnych pokoleń.

Zakończenie fraszki „Na lipę” Jana Kochanowskiego

Jan Kochanowski w dwóch ostatnich wersach wiersza „Na lipę” skupia się na metaforze, które ma podsumować jego wcześniejsze działania. Jan porównuje tam tytułowe drzewo do „szcze­pu naj­płod­niej­sze­go w he­spe­ry­skim sa­dzie”. Co to oznacza? Jan Kochanowski podkreśla, że to niezwykle ważny obiekt i porównuje ją do mitologicznych drzew z ogrodu Hesperyd, gdzie na drzewach pojawiały się złote jabłka. Dzięki temu pozornie zwyczajna lipa, która dla większości nie ma większego znaczenia, w oczach Jana Kochanowskiego zyskuje miano pięknego drzewa, które ma większą wartość niż złoto.

Dzięki temu artysta podkreśla, że prawdziwa wartość zależy od tego, jakie wspomnienia są związane z danym obiektem, co oznacza dla ludzi, którzy z nią obcują oraz czasu, jaki z nimi się spędza. Lipa jako miejsce regularnego odpoczynku, gdzie można schronić się przed słońcem i wsłuchać w naturę staje się obiektem ważnym, o ile nie jednym z najważniejszych we wiejskim otoczeniu znanego poety.

Jak zbudowana jest fraszka „Na lipę” Jana Kochanowskiego?

Fraszka Jana Kochanowskiego „Na lipę” jest trzy­na­sto­zgło­skow­cem z ry­ma­mi pa­rzy­sty­mi. To niemałe wyzwanie sprawiło, że rytm i dynamika wiersza pozwalają jeszcze lepiej wczuć się w historię. Odbiorca ma nawet wrażenie, że płynie razem z nią. Artysta Jan Kochanowski pokazał w ten sposób spójność życia na wsi, nieprzerywaną w żaden sposób – pełną naturalności, prawdy i szczęścia dzięki codziennej prostocie. 

We fraszce nie brakuje bogactwa epitetów, a ponieważ w wierszu nie ma podziału na strofy, historie wspominane we fraszce mogą się na siebie nakładać i pokazywać bogactwo, jakie oferuje tytułowa lipa oraz to, co ją otacza. Dzięki temu, choć wydaje się, że na wsi dzieje się niewiele, okazuje się, że ten, kto skupi się wystarczająco, doświadczy rzeczy niezwykłych, kolorowych i wyjątkowych.

Co jeszcze warto wiedzieć na temat fraszki Jana Kochanowskiego?

Fraszka „Na lipę” jest pięknym dziełem literatury renesansowej, pełną sielankowych opisów natury i zachęcającym do życia w jej otoczeniu. Dzięki niej można nie tylko wyobrazić sobie świat, w którym żył i tworzył wielki artysta, ale też poczuć się zachęconym do wyjazdu, odwiedzenia wiejskich okolic czy po prostu zatrzymaniem się w swoim najbliższym otoczeniu i przyjrzeniu tego, co w codziennym natłoku obowiązków umyka. 

Pochwała życia blisko natury nazywana została to­po­sem ar­ka­dyj­skim. We fraszce widoczne są odwołania do stoicyzmu, który wyznawał Jan Kochanowski. Odnajdywał on harmonię w przyrodzie, dawała mu spokój ducha oraz radość.

„Na lipę” głosem w kierunku ekologii?

Dziś fraszkę „Na lipę” można postrzegać jako ważny głos w kierunku życia zgodnie z planetą, ekologicznie i z troską o planetę oraz przyjaciół – zarówno tych małych, jak owady, jak i tych większych, jak np. wspominane we fraszce ptaki. Jan Kochanowski tak wspaniale poruszał się między tematami, że nie zapomniał niemal o żadnym aspekcie natury, nawet o powietrzu i jego cudownych powiewach.

Dzięki temu można porównać „Na lipę” nie tylko do troski o swój komfort, który zapewnia życie na wsi, ale także troski o to, co ważne zarówno dla ludzi, jak i zwierząt – czyste powietrze i planeta, która nie jest obciążona przez ludzką nieodpowiedzialność oraz zanieczyszczenia.

Jan Kochanowski i jego twórczość

Warto zapamiętać, że poeta niejednokrotnie poruszał temat natury w swojej twórczości, traktował ją jako źródło szczęścia i radości, a nawet twierdził, że to właśnie od niej zależy, jak ludzie się czują i w jakim są nastroju. Innym znanym dziełem Kochanowskiego poruszającym podobny temat jest „Na dom w Czarnolesie”. Już sam tytuł wskazuje, że domowe otoczenie poety było jego ogromną inspiracją i źródłem wielkich radości.

Opublikuj komentarz