Kwiatki św. Franciszka z Asyżu – Czym Są?
Ludzie lubią czytać, ale trzeba przyznać, że niezbyt często sięgają po utwory o tematyce religijnej. Dlaczego? Motywacje są oczywiście różne. Czasem warto pochylić się nad takimi książkami, ponieważ można tam znaleźć nie tylko ciekawe historie, ale także wiele ukrytych prawd. Wśród takich utworów na jakie warto zwrócić uwagę, znajdują się „Kwiatki św. Franciszka z Asyżu”. Cóż to dokładnie jest?
Kim był św. Franciszek z Asyżu?
Aby móc mówić o tym utworze literackim, który ma charakter religijny, warto w pierwszej kolejności powiedzieć kim był sam autor.
Zanim Franciszek tak naprawdę stał się Franciszkiem, znany był jako Giovanni di Pietro di Bernardone. Co ciekawe, pochodził z dość bogatej jak na tamte czasy, rodziny kupieckiej. Urodzony w 1181 roku, uczestniczył nawet w walkach wojennych. Co ciekawe, dopiero w 1205 przeżył nawrócenie. Od tej pory znany był jako Biedaczyna z Asyżu. Wszystko przez to, że wyrzekł się tak naprawdę wszystkiego co miał. Łącznie ze wszystkimi dobrami materialnymi, które miał. To prawda, że prowadził bardzo ubogie życie. Opiekował się trędowatymi. To on miał ogromny wpływ na powstanie zakonu franciszkanów. Dzięki niemu powstał także zakon klarysek. Nie dziwi więc, że za takiego dokonania (i za wiele innych) Franciszek z Asyżu został wyniesiony na ołtarze.
Biedaczyna z Asyżu w ciągu swojego życia zdołał także stworzyć utwór literacki, który wszyscy znają jako „Kwiatki św. Franciszka z Asyżu”. Właściwie to należy dodać, że ma on na swoim koncie także wiele innych utworów, ale ten należy do jednych z najbardziej znanych. Tym bardziej że polecany jest on w szczególności dla dzieci.
Kwiatki św. Franciszka z Asyżu
Jest to utwór, który ma ponad 130 stron. Ktoś powie, że jest to dużo, ale tak nie jest. Tym bardziej że całość napisana jest przyjemnym językiem, więc nikt nie będzie miał problemu z tym, aby zrozumieć całą treść.
Już sam początek utworu sugeruje, że całość musiała powstać pod koniec życia świętego. Wstęp nosi bowiem tytuł „Tu zaczyna się Pochwała Stworzenia, którą śpiewał święty Franciszek, gdy leżał chory u świętego Damiana„. Całkiem możliwe, że choroba, która przez kilka ostatnich lat trawiła świętego sprawiła, że zaczął on poważnie myśleć o swoim życiu, o tym co przeżył i o tym, co tak naprawdę ważne jest dla człowieka.
Cała książka podzielona jest na kilka części:
- Zaczynają się Kwiatki świętego Franciszka z Asyżu;
- Rozważania o świętych i czcigodnych stygmatach świętego Franciszka;
- Zaczyna się żywot brata Jałowca;
- Zaczyna się życie błogosławionego brata Idziego, towarzysza świętego Franciszka;
- Zaczynają się pouczenia i ważne powiedzenia brata Idziego.
W każdej części znajduje się po kilka rozdziałów. Jednak są one bardzo krótkie i nie trzeba się obawiać przydługich i nudnych historii. Świadczy o tym chociażby ten fakt, że książka ta bardzo często wykorzystywana jest jako obowiązkowa lektura dla dzieci na poziomie szkoły podstawowej. Nie jest ona trudna i można na jej podstawie wyciągnąć wiele pożytecznych dla życia wniosków.
Dlaczego Kwiatki?
Początek samego tytułu może być dla niektórych zaskoczeniem. Warto jednak wyjaśnić, że samo pojęcie kwiatki nie odnosi się do tego, co można znaleźć na łące czy też w kwiaciarni. Chodzi tu o pewne wybrane fragmenty. Gdyby spisać cały życiorys Franciszka z Asyżu powstał by z tego sporych rozmiarów utwór. Taki, który na pewno nie wzbudziłby we wszystkich tak dużego zaciekawiania jak w przypadku tej przykrótkiej, ale jakże treściwej opowieści. Już same wyżej wymienione tytuły dają znać, że nie jest tu mowa tylko o Franciszku. Autor nie omieszkał również odwołać się do braci, którzy towarzyszyli mu na niektórych etapach jego życia. Tak więc warto zajrzeć do tej książki, gdzie znaleźć można wiele fajnych stwierdzeń.
Całość została napisana po włosku. W związku z tym, że język ten nieco różnił się od tego, co można usłyszeć teraz, niektóre słowa mogą wydawać się czytelnikowi nieco dziwne. Oto cytat z piątego rozdziału, który opowiada o tym, jak Franciszek z Asyżu posłał do Bolonii brata świętego Bernarda z Asyżu, który tam klasztor założył:
„Jako że święty Franciszek i towarzysze jego byli wezwani i wybrani od Boga, by nieść w sercu i w dziełach krzyż Chrystusowy i głosić go mową, zdawali się i byli ludźmi ukrzyżowanymi, co do szat, życia surowego, czynów i dzieł swoich. Przeto pragnęli raczej znosić hańbę i obelgi dla miłości Chrystusa, niż zbierać w plonie zaszczyty świata lub cześć i pochwałę ludzką. Owszem, cieszyli się, kiedy ich lżono, a smucili się zaszczytami. I szli przez świat podobni pielgrzymom i cudzoziemcom, nie niosąc z sobą nic, krom Chrystusa ukrzyżowanego”.
Jednak pomimo pewnych różnic językowych występujących wtedy a teraz, nie warto się zrażać i sprawdzić co też potomnym Franciszek z Asyżu miał do powiedzenia.
Czemu Kwiatki są tak ważne?
Ktoś może powiedzieć, że jest to utwór religijnych, których wcale nie tak mało na rynku. Dlaczego więc należy zwrócić uwagę na to, co Franciszek napisał?
Ponieważ jest to coś zupełnie innego. Coś czego wiele osób się nie spodziewało. Franciszek nie starał się wywyższać ponad innych. Nie można zapomnieć tym, że dla niego najważniejsze było ubóstwo. Wręcz można powiedzieć, że ustępował on miejsca innym. Dla niego nie były ważne pieniądze. Zresztą udowodnił on to, rozdając wszystkie posiadane przez siebie dobra na początku swojego nawrócenia. Jak już nie miał pieniędzy, oddał biednym swoje ubrania! Tak samo stał się biedny (a może nawet bardziej!) i właściwie to dobrze mu było z tym.
W swoim utworze literackim Franciszek pokazuje, że człowiek jest częścią stworzenia Bożego. Właściwie to nie tylko człowiek, ale to co otacza go na co dzień. Mowa tu chociażby o zwierzętach, ale także drzewach i innych roślinach. to dlatego każda osoba, bez względu na swój status powinna to docenić. Wszystko zaczyna się u Boga i u niego także kończy.
Franciszek pisał swój utwór będąc już na końcu kresu ziemskiego życia, to dlatego tak śmiało wspominał o śmierci. Uważał on bowiem, że nikt nie powinien się jej bać. Jest to rzecz całkiem naturalna, która sprawia, że człowiek przenosi się tylko do innego życia. Wspomniał on nawet o grzesznikach, którzy mają szansę na to, aby swoje występki odkupić w następnym życiu. Bóg jest bowiem dla wszystkich. Nie tylko dla tych dobrych osób. Właśnie o tym mówi „Pieśń słoneczna”, która uważana jest za najważniejszą część całych Kwiatków.
Fragment Pieśni Słonecznej
Warto przytoczyć kawałek tej Pieśni, aby zrozumieć jej wagę:
„Najwyższy, wszechmogący, dobry Panie,
Twoja jest sława, chwała i cześć,
i wszelkie błogosławieństwo.
Tobie jednemu, Najwyższy, one przystoją
i żaden człowiek nie jest godny wymówić Twego Imienia
Pochwalony bądź, Panie mój,
ze wszystkimi Twymi stworzeniami,
szczególnie z panem bratem słońcem,
przez które staje się dzień i nas przez nie oświecasz.
I ono jest piękne i świecące wielkim blaskiem:
Twoim, Najwyższy jest wyobrażeniem.”.
Może już ten fragment będzie w stanie sprawić, że nawet dorosłe osoby będą chciały same zajrzeć do książki, bez żadnego przymusu, aby zastanowić się nad swoim życiem.
O co chodzi tak naprawdę z tymi Franciszkanami?
Wiele osób, które pozwoliło sobie na dogłębne przestudiowanie utworu stwierdziło, że jest to tak naprawdę dobry wstęp do tego, aby móc lepiej poznać zasady obowiązujące w klasztorach franciszkańskich. Tak chyba faktycznie jest. Dużo bowiem mówi się tu nie tylko o ubóstwie, ale także o miłości do bliźniego. Franciszek nie ukrywał tego, że obdarzał swoją troską i myślami te osoby, które mu źle życzyły. Pomimo tego, że łatwo zjednywał sobie sympatię, to nie wszyscy wydawali się go lubić. Jednak on się tym nie przejmował i zawsze starał się dobro czynić dalej.
Tych opowiastek trochę jest. To, co je na pewno łączy, to moc, którą autor chciał wszystkim przekazać. Nawet, jeżeli komuś wydaje się coś niemożliwe, nie powinien się poddawać. Wszystko można zrobić. Wystarczy tylko silna wiara w Boga i każde wyzwanie zostanie pokonane. Słowa te są ważne nie tylko wtedy, ale także dzisiaj. Przecież każdy człowiek na co dzień mierzy się z różnymi wyzwaniami.
Cierpliwość i wytrwałość
Z Kwiatków bije nie tylko niezwykła moc. To także przekaz, że dużo można zrobić przy wytrwałości i cierpliwości. Pewnie wiele osób przyzna teraz, że często brakuje im tych dwóch cech. Szybko się denerwują, jeżeli nie są w stanie osiągnąć sukcesu. Doprowadza to do ogromnego stresu. Ale czy to ma sens? Może lepiej faktycznie podążać drogą Franciszka z Asyżu, który nie raz i nie dwa pokazał, że cierpliwość i wytrwałość pomogą odnieść ogromny sukces. Tak, to właśnie dzięki temu udało mu się okiełznać wilka z Gubbio. Dzięki niemu osoby, które odkąd tylko pamiętały zajmowały się zbójectwem, wreszcie zmieniły swoje życie! Franciszek dokonał wiele.
Może więc warto faktycznie wziąć z niego przykład. Niekoniecznie trzeba od razu wstępować do zakonu. Jednak żyjąc na co dzień można udowodnić, że człowiek jest w stanie wiele dokonać. Wystarczy tylko postępować zgodnie z zasadami ustalonymi przez Franciszka.
Opublikuj komentarz