Ładowanie

Partykuła – czym jest ta część mowy?

Partykuła – czym jest ta część mowy?

Czy potrafimy posługiwać się językiem polskim? Pytanie to może wydawać się dziwne, ale dziwić się absolutnie nie ma czemu. Jakkolwiek to zabrzmi, język polski ma przed wieloma z nas spore tajemnice. Tym samym dobrze byłoby, aby przynajmniej niektóre z tych tajemnic rozwikłać.

Czym jest partykuła?

O szczegółach można powiedzieć naprawdę wiele, ale teraz skoncentrujemy się wyłącznie na partykule. Części mowy, z której pewnie spora część z nas nie zdaje sobie sprawy. Nie oznacza to jednak tego, że mowa o czymś niezbyt istotnym. Można wręcz powiedzieć, że jest dokładnie odwrotnie, ponieważ partykuła ma naprawdę spore znaczenie. Krótko mówiąc, chodzi o podkreślenie emocji w trakcie wypowiadania zdania. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać do tego, że podczas wypowiadania zdania ludźmi targają (czy też mogą targać) naprawdę różne emocje. Po prostu dziać się może absolutnie wszystko.

Niemniej jednak warto wrócić do początku, czyli tego, że partykuła jest określeniem nieodmiennej części mowy. Ważne jest też to, że partykuła nie pełni w zdaniu żadnej funkcji składniowej. Jeśli chodzi o szczegóły, wystarczy pomyśleć sobie o takich wyrazach jak “no”, “niech”, “by”, “nawet”, “niechaj”, “oby”. Jaki na szybko można wyciągnąć wniosek? Na pewno na pierwszy rzut oka widoczne jest to, że trudno mówić o jakimś konkretnym znaczeniu. Nie oznacza to jednak tego, że mowa o czymś, co nie jest zbyt często wykorzystywane. Wręcz z pełnym przekonaniem można stwierdzić, że jest odwrotnie. Partykuły używane są naprawdę często. Jest to związane z tym, co już wcześniej zostało powiedziane. Mianowicie partykuły służą do wyrażenia emocji w zdaniu.

Łącznie czy rozłącznie?

Przyjmijmy, że wiadomo już, czym jest partykuła. Tym samym warto zastanowić się nad tym, w jaki sposób należy pisać partykuły. Wiele osób może teraz pomyśleć, że sprawa jest prosta i pewnie partykuły należy pisać łącznie bądź rozłącznie. Rzeczywistość przedstawia się jednak inaczej, gdyż partykuły w pewnym sensie rządzą się swoimi prawami. Nie można jednoznacznie powiedzieć, że partykuły powinno się pisać łącznie czy też rozłącznie.

Co za tym idzie, pora zatrzymać się przy tym, jakie zasady obowiązują przy pisaniu partykuł. Czym należy się kierować?

Partykuły pisane łącznie

Zacznijmy od partykuł -że, -ż, -ć, -li oraz -by. Można pokusić się o stwierdzenie, zgodnie z którym są to partykuły, przy których mamy wszelkie trudności. Najkrócej rzecz ujmując, pierwsze cztery wymienione partykuły powinno pisać się łącznie. Jeśli chodzi o ostatnią (czyli -by), pojawia się pewien kłopot czy też pewna trudność. Tak się składa, że mowa o partykule, którą można zapisać dwojako. Pewnie dla wielu osób będzie to niespodzianka, ale powodów do zdziwienia być nie powinno. Pisownia łączna obowiązuje wtedy, gdy partykuła pisana jest z osobowymi formami czasownika. Jest też jeszcze jedna zasada, o której powinno się pamiętać – partykuły pisze się też łącznie ze spójnikami i innymi partykułami. Być może to wszystko w tym momencie wydaje się skomplikowane, ale z czasem wszystko można sobie spokojnie utrwalić.

Jak jest z partykułami pisanymi rozłącznie?

Partykuły pisane rozłącznie

Najlepiej będzie zacząć od wspomnianej już wcześniej problematycznej partykuły -by. Jak się pewnie wiele osób domyśla, pisownia rozłączna obowiązuje w przypadku nieosobowych form czasownika. Pisownia rozłączna oczywiście obowiązuje też w każdym innym przypadku, który nie został wymieniony.

Nie każda partykuła jest taka sama

Warto również mieć świadomość tego, że w języku polskim mamy różne partykuły. Tym samym mówienie na temat partykuł nie musi oznaczać odnoszenia się do tego samego. Tylko jak to wszystko rozumieć?

Absolutną podstawą wydaje się znajomość podziału partykuł. Podział ten przedstawia się w następujący sposób:

  • partykuła mnożna,
  • partykuła ograniczająca,
  • partykuła przecząca,
  • partykuła przypuszczająca,
  • partykuła pytająca,
  • partykuła rozkazująca,
  • partykuła twierdząca,
  • partykuła wątpiąca,
  • partykuła akcentująca,
  • partykuła wzmacniająca,
  • partykuła życząca.

Gdyby teraz poprosić o wymienienie przykładów, prawdopodobnie pojawiłyby się spory kłopot. Niemniej rozwiązanie jest bardzo proste. Znacznie prostsze, niż wielu osobom może się wydawać. Wystarczy zatrzymać się choćby przy partykule ograniczającej – jak sama nazwa wskazuje, chodzi o jakieś ograniczenie. Świetnym przykładem jest wykorzystanie słowa “tylko”. Partykuła przecząca siłą rzeczy kojarzy się z zaprzeczeniem czemuś. Kiedy chodzi o zaprzeczenie, błyskawicznie przychodzi do głowy słówko “nie”. Podział partykuł jest naprawdę prosty.

Możemy mówić o morfemach?

Warte odnotowania na pewno jest też to, że w przypadku partykuł można usłyszeć o morfemach. Dokładnie mówiąc, partykuły określane są (czy też mogą być określane) morfemami. Jeśli chce się to zrozumieć, trzeba zastanowić się nad tym, kiedy można mówić o morfemach.

Na wstępie należy podkreślić, że morfemy to najmniejsza grupa fonemów. Grupa ta niesie za sobą określone znaczenie i nie można jej podzielić na mniejsze jednostki znaczeniowe. Można również usłyszeć o elementarnej jednostce morfologii, jednym z uniwersaliów językowych. Istotne jest też to, że morfemy mają często kilka postaci fonetycznych.

Klasyfikacja morfemów

Morfemy można też w określony sposób klasyfikować. Co do szczegółów, przy klasyfikacji najczęściej bierze się pod uwagę dwa kryteria – funkcja i łączliwość. Poza tym funkcje morfemów są dwojakie – to znaczy, że można rozmawiać o funkcji semantycznej, jak i syntaktycznej. Funkcja semantyczna jest równoznaczna z odniesieniem się do zjawisk pozajęzykowych. Po prostu liczy się świat rzeczywisty. Funkcja syntaktyczna wiąże się z sygnalizowaniem relacji wewnątrztekstowych. Przy łączliwości sprawa jest niebywale klarowna, ponieważ można mówić o morfemach związanych, jak i występujących samodzielnie.

Warte odnotowania jest także to, że można wyróżnić trzy odrębne typy morfemów. Te typy to:

  • morfemy leksykalne,
  • morfemy słowotwórcze,
  • morfemy fleksyjne.

Co można powiedzieć na ich temat? Morfemy leksykalne to morfemy samodzielne, określane są także rdzennymi; widoczne odsyłanie do świata pozajęzykowego. Morfemy słowotwórcze to morfemy niesamodzielne, o dominującej funkcji semantycznej. Morfemy fleksyjne określane są także gramatycznymi. Morfemy niesamodzielne cechują się dominującą funkcją syntaktyczną. Można też do tego wszystkiego dodać morfemy zerowe, czyli morfemy, które nie przedstawiają sobą żadnego dźwięku.

Używanie partykuł

Wszystkie wymienione dotychczas informacje to najlepszy przykład tego, że umiejętne posługiwanie się językiem polskim nie jest zadaniem zaliczającym się do najprostszych. Być może dla niektórych brzmi to dość dziwnie, ale tak przedstawiają się fakty – a z faktami nie należy dyskutować. Zresztą wystarczy przyjrzeć się szczegółom. Partykuła to część mowy, która może zostać wykorzystana w dwóch sytuacjach:

  • nadanie wypowiedzi odpowiedniej mocy,
  • uwydatnianie jakiegoś słowa.

Można to tłumaczyć w ten sposób, że dzięki partykule każde zdanie jest w stanie zyskać na wyrazistości. Już samo to powinno mieć dla nas wszystkich ogromne znaczenie. Nie sposób dokładnie określić, jak dużą wartością jest partykuła. Można powiedzieć, że wiele zależy od kontekstu. Czasem najzwyczajniej w świecie chcemy (z jakiegoś dobrze nam znanego powodu) wywrzeć wrażenie na drugiej osobie. To pokazuje też, że w przypadku znajomości części mowy można rozmawiać o właściwym wykorzystaniu wiedzy. Najzwyczajniej w świecie trzeba wiedzieć, czym jest partykuła, ale niebywale istotne jest też to, aby zdobytą wiedzę we właściwy sposób wykorzystać. Dla wielu sprawa może wydawać się klarowna, ale rzeczywistość wygląda tak, że przekucie teorii na praktykę może sprawiać problemy. Nie chodzi w tym momencie o straszenie kogoś czy coś w tym stylu – po prostu zawsze ważna jest świadomość.

Nie ma też co ukrywać, że czasem najlepiej po prostu odnieść się do przykładów. Wtedy najlepiej widać, czego dotyczy wspomniana teoria. Oto 2 przykłady:

  • Bądź ostrożna – Tylko bądź ostrożna
  • Tak! – Właśnie tak!

Myślę, że kiedy patrzy się na te dwa przykłady, to różnica jest dość wyraźnie odczuwalna.

Cały czas trzeba się uczyć?

Często się mówi o tym, że cały czas trzeba się uczyć i niewątpliwie coś w tym jest. Oczywiście brak wiedzy na pewne tematy nie jest czymś szczególnie problematycznym (zwłaszcza jeśli się nie pracuje jako nauczyciel/ka języka polskiego), ale widać wyraźnie, że znajomość języka to bardzo złożona sprawa. Warto też pamiętać o myśleniu przyszłościowym. Nikt z nas do końca nie wie, jak potoczy się przyszłość i co w tej przyszłości będzie potrzebne. W tym momencie wiedza na temat partykuł może wydawać się mało potrzebna, ale co będzie np. za cztery lata? Oczywiście można sobie wiele rzeczy planować (wręcz nawet trzeba to robić), ale jednocześnie życie często okazuje się bezwzględne. Nawet najlepszy plan niczego nie gwarantuje. Dlatego też człowiek jest niejako zmuszony do tego, aby brać pod uwagę różne warianty. Tym samym naprawdę dobrze jest mieć wiedzę z różnych dziedzin.

Opublikuj komentarz